RYBA PO GRECKU
Wprost idealna na Święta czy Sylwestra. Zawsze smakowała mi ta potrawa, choć nie poznałam jej podczas mojego pobytu w Grecji. Okazuje się, że jest to typowy nasz polski wymysł. Szczerze nie wiem skąd połączenie marchewki i ryby, bo ryby w Grecji są - nie wiem akurat czy mintaje lub dorsze, ale na pewno marchewka nie jest sztandarowym greckim warzywem.
Zatem nie wnikając bardziej w historię powstania tej jakże smakowitej mieszanki, która śródziemnomorską nutę ma tylko w nazwie ;) poznajcie mój debiut :)
SKŁADNIKI:
- 1 kg ryby (mintaj),
- 4 marchewki,
- 2 pietruszki,
- kawałek selera,
- 3 cebule (w tym 1 czerwona),
- pieprz czarny, sól, chilli,
- liść laurowy, ziele angielskie,
- oliwa do smażenia,
- 1/2 szklanki mąki,
- 1/2 cytryny,
- 1 łyżka cukru,
- malutki koncentrat pomidorowy,
- 1/2 szklanki wody,
WYKONANIE:
Marchewkę oraz pietruszkę obieramy i ścieramy na dużych oczkach. Na patelni rozgrzewamy oliwę, podsmażamy warzywa prze chwilkę, następnie solimy, przykrywamy i dusimy na wolnym ogniu. W tym czasie rybę myjemy, osuszamy, kroimy na kawałki, skrapiamy sokiem z cytryny i przyprawione obtaczamy w mące. Ryba ma być podsmażona na złotawy kolor z obu stron. Na oliwie, która pozostanie po smażeniu szklimy cebulę i dodajemy ją do duszących się warzyw.
Wszystko w garnku razem mieszamy, dodajemy wodę, liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, chilli, koncentrat oraz cukier. Warzywną mieszankę dusimy na wolnym ogniu do miękkości.
W większości przepisów przekłada się później rybę warstwami na zmianę z warzywami. Ja po prostu pod koniec duszenia dodałam ją do warzyw, delikatnie, aby się ryba nie połamała i podałam w misce bez przekładania warstwowego.
Ot cała filozofia!!!
mniammmmm chodziła za mną ta rybka już przed świętami, ale w nawale prac i innych potraw, nie zdążyłam jej przygotować:( muszę nadrobić te zaległości zaraz na początku tego Nowego Roku;)
OdpowiedzUsuń