Rosołu z lanymi kluskami... na poniedziałek zamienionego na kremową zupę pomidorową
Moja propozycja na niedzielę będzie może banalna, ale tak samo jak lubię rosół uwielbiam lane kluski. Wcześniej mniej lub bardziej sprawnie udawało mi się je "wpuścić" na zupy... ale tym razem wyszły takie jak chciałam - grube. Przyznam szczerze, że kiedyś wyczytałam gdzieś, że należy je lać przez widelec... i tym samym uzyskiwałam efekt włosowatych lanych klusek.
A może ktoś z Was zna jakąś niezawodną metodę lania klusek na wodę? Chętnie wysłucham cennych rad :)
SKŁADNIKI:
- ½ porcji rosołowej,
- włoszczyzna (marchew, seler, pietruszka),
- sól, pieprz,
WYKONANIE:
Do
garnka wlewamy wodę, solimy, wrzucamy porcję rosołową i gotujemy
na wolnym ogniu.
Marchew
ścieramy na tarce o grubych oczkach. Kiedy nasz wywar z porcji
rosołowej lub kostki jest już gotowy wrzucamy do garnka warzywa
(marchewkę, seler, korzeń pietruszki), doprawiamy solą i
pieprzem (może być vegeta). Gotujemy na wolnym ogniu do momentu aż nasze warzywa będą
odpowiednio miękkie.
Pozostawiamy zupę na
wolnym ogniu przez około 12 minut oraz dodajemy posiekaną natkę
pietruszki. Podajemy z makaronem lub jak kto woli z lanymi kluskami
itd
Lane kluski:
- 2 jajka,
- 4 łyżki mąki pszennej,
WYKONANIE:
Jajka rozbijamy, roztrzepujemy i dodajemy mąki pszennej. Wlewamy cienką strużką na gotującą się zupę.
Z tak przygotowanego rosołu możemy zrobić obiad na dzień następny na przykład zupę pomidorową. Tak więc uczyniłam, a zatem jutro gdy wrócę z pracy będzie na mnie czekała kremowa pomidorowa z lanym kluskami...
Niedziela - rosół z lanymi kluskami |
Poniedziałek - kremowa pomidorowa z lanymi kluskami |
SMACZNEGO !!!
hihihi u nas też się przerabia rosołek w ten sposób;)
OdpowiedzUsuń