wtorek, 20 grudnia 2011

Moje domowe leczo

MOJE DOMOWE LECZO

Dzisiaj szybki przepis, ponieważ danie to gościło u mnie tydzień temu, ale w ferworze walki świątecznej jakoś uleciało mi dodanie go do moich przepisów - wiecie zaaferowana pieczeniem muffinek i takie tam... Zatem wybaczcie, że z takim opóźnieniem, ale nie chciałabym, żeby ten przepis mi z głowy wyparował, choć pewnie powiecie,  że jest za banalny by tak się stało, ale wszystko możliwe... odtwarzam tak jak mi się uda :o) jeśli coś mi umknie to proszę o korektę... 


 



SKŁADNIKI:
  • papryka: u mnie 2 zielone, 2 czerwone i 1 pomarańczowa,
  • puszka pomidorów w zalewie,
  • 1 kiełbasa śląska oraz 2 wędzone - w zależności od upodobań,
  • 1 średnia cebula,
  • koncentrat pomidorowy,
  • dodałam również: puszka czerwonej fasoli, puszka kukurydzy, ale chyba bez tych dwóch składników mogłoby się obejść. 
  • pieprz, sól, chilli, bazylia, suszona natka pietruszki,

WYKONANIE:

Kiełbasę kroimy w plasterki i z posiekaną cebulą podsmażamy na patelni. Następnie dorzucamy paprykę i podlewamy odrobiną wody. Dusimy. Kiedy warzywa troszkę zmiękną dodajemy pomidory wraz z zalewą oraz koncentrat pomidorowy ( nie cały - wszystko zależy od upodobania). Przyprawiamy do smaku. Na końcu wrzucamy fasolę oraz kukurydzę - nadal dusząc na wolnym ogniu.  Troszkę to smak samej papryki zniosło na drugi plan...
Osobiście uważam, że dodanie fasoli oraz kukurydzy nie było konieczne, więc następnym razem już nie popełnię takiej gafy.
Leczo podajemy z pieczywem... ja wybrałam ziołowo - czosnkową bagietkę (małą taką) prosto z piekarni za rogiem.


SMACZNEGO !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz